Marian Brudzyński Marian Brudzyński
578
BLOG

Gorzki to chleb jest polskość...

Marian Brudzyński Marian Brudzyński Polityka Obserwuj notkę 0

Tacy ludzie – gwałciciele osobistych sumień i mordercy polskich nadziei w polityce – w dalszym ciągu roszczą sobie pretensję do sprawowania rzędu dusz w obrębie opinii narodowej i „poszukiwania Boga w codziennym życiu”...

Rozpoczynający się Tydzień Pomocy Ofiarom Przestępstw, skłonił mnie by zwrócić się do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie ze skargą na opieszałość prowadzonego śledztwa wobec działaczy i pracowników Ligi Polskich Rodzin, którzy dopuścili się przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów, mieniu i przestępstw skarbowych.

Choć to typowe, zaplanowane z wyrachowaniem oszustwo, wzbudza ono szczególną obrzydliwość ze względu na posłużenie się przez sprawców, prostymi i ufnymi działaczami naszego stronnictwa. Przykre jest w tej sytuacji zachowanie osób wywodzących się z Ligi, którzy mogli zdyscyplinować stojącego za tym wszystkim Romana Giertycha, a i bardzo wygodnie było „nie wiedzieć” o tym jeszcze innym osobom, którzy przynajmniej moralnie mogli go powstrzymać, zaoszczędzając tym samym tego wszystkiego, co się wydarzyło w następnych latach. Oni, a są wśród nich również kapłani którym bezgranicznie ufałem, wystawili na żer politycznych dorobkiewiczów nie tylko mnie, ale i dziesiątki młodych ludzi, którzy teraz muszą kłamać, by sprawca roztrwonienia wolnego od pookrągłostołowych układów stronnictwa, nie został pozbawiony możliwości wykonywania zawodu i nie trafił za kratki. Tacy ludzie – gwałciciele osobistych sumień i mordercy polskich nadziei w polityce –  w dalszym ciągu roszczą sobie pretensję do sprawowania rzędu dusz w obrębie opinii narodowej i „poszukiwania Boga w codziennym życiu”...

Jakim trzeba być hipokrytą, aby opowiadać dyrdymały o amoralnym postępowaniu politycznej konkurencji, podczas gdy samemu odpowiada się za szambo finansowe we własnym stronnictwie?! I jaki cyniczny tupet ma to środowisko ciągle judząc i obarczając winą za niepowodzenie koalicyjnych rządów PiS-LPR-Samoobrona innych, podczas gdy mając wtedy na sumieniu kilkunastomilionowy szwindel, Liga Polskich Rodzin mogła być już zaledwie tym przysłowiowym bezzębnym psem uwiązanym na łańcuchu. Jeszcze szczekała, ale tylko na to, na co pozwalał jej obcy pan. Kilka miesięcy po rozpadzie koalicji, ci sami wszechpolacy których nazwiska przewijają się w śledztwie o wyprowadzenie partyjnej kasy, w nagrodę poudawali, że znają się na zarządzaniu telewizją publiczną, a gdy i to się skończyło, Roman Giertych ze strachu, ale już bez zażenowania „dożyna watahy” wysługując się Schetynie, Tuskowi, czy Sikorskiemu...

Nie mogę tylko przebaczyć tym pysznym i nikczemnym, co myśląc jedynie o korzyściach osobistych i wywyższeniu własnym, prowadzili i prowadzą Ojczyznę do zguby a naród do upodlenia –ten fragment z testamentu Ignacego Jana Paderewskiego dedykuję wszystkim, którzy bezczynnie przyglądają się na to, co się w tej sprawie dzieje. Ja osobiście ocaliłem swoją godność i mogę patrzeć każdemu w oczy, ale gdzie się podziały nasze ideały..?

Czy w sytuacji, gdy wobec prawnej przebiegłości byłego ministra edukacji i jego wpływowych protektorów stałem się słaby i bezradny: tracę dom, firmę, a kto wie, czy może także nie zostanę pozbawiony wolności(nie wiem za co, ale gdy zajdzie potrzeba paragraf przecież można znaleźć!), nie powinno to być również powodem do zrobienia środowiskowego rachunku sumienia..? Dzieje się to przecież na oczach ludzi zaangażowanych politycznie w obrębie opinii patriotyczno-narodowej: polityków, wydawców gazet i portali, kapłanów….

 

 

Poniżej tekst skargi, jaką złoże w najbliższy poniedziałek w Prokuraturze Apelacyjnej…

 

 

Polesie, 21 luty 2011r

Marian Brudzyński

Polesie 14

09-130 Baboszewo

 

 

Prokuratura Apelacyjna w Warszawie

ul. Krakowskie Przedmieście 25

00-951 Warszawa

 

 

Skarga na opieszałość prowadzonego śledztwa

 

 

Zwracam się z prośbą o kontrolę śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, wobec działaczy i pracowników partii politycznej Liga Polskich Rodzin, którzy dopuścili się przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów, mieniu i przestępstw skarbowych . Sygnatura akt V Ds. 49/07

 

Uzasadnienie

 

Prokuratura po blisko czterech latach śledztwa postawiła pierwsze zarzuty głównemu księgowemu LPR, Waldemarowi S. Mając jednakże pełen dostęp do akt sprawy, jestem oburzony kierunkiem prowadzonego śledztwa i jako osoba mająca status pokrzywdzonego, nie mam wątpliwości, iż nie jestem ofiarą głównego księgowego partii, lecz jego mocodawców - podżegających do przestępstwa, bądź pomocnych w jego dokonaniu.

Wnoszę więc o zmianę kwalifikacji czynów i ściganie zorganizowanej grupy przestępczej. Wskazuję m.in. na Romana Giertycha, Katarzynę Dorosz, Sylwestra Chruszcza, mec. Tomasza Połetka, mec Pawła Sulowskiego, Piotra Ślusarczyka, Daniela Pawłowca, Radosława Pardę, Piotra Farfała, Szymona Pawłowskiego i Wojciecha Wierzejskiego.

Wszystkie te osoby związane są z prowadzoną przez Romana Giertycha kancelarią prawną, lub należały łącznie ze mną do religijnego kręgu formacyjnego jednej z prałatur personalnych w Kościele katolickim, za którą to formację odpowiedzialny był tenże sam Roman Giertych.

Ta grupa odpowiada za niezliczoną ilość konfliktów ludzkich sumień, poprzez zmuszanie dziesiątków młodych ludzi(w tym zapewne i oskarżonego księgowego Ligi) do milczenia, mataczenia i kłamstw przed organami ścigania, a także odpowiedzialna jest za oszustwo finansowe popełnione na własnych członkach partii i wobec skarbu państwa. Przypomnę, że sfałszowano 3027 dokumentów księgowych i 417 umów zleceń i o dzieło, na łączną kwotę 14. 466.973 zł.

W załączeniu przedstawiam argumentację przemawiającą za zmianą kwalifikacji czynów, w prowadzonym śledztwie. Nadmieniam, iż kilka tygodni temu przeglądając akta tej sprawy, zauważyłem tam brak m.in. tychże załączonych dokumentów, a prowadzący sprawę prokurator, przestał przestrzegać podstawowych przepisów kpk.

Z goryczą, jako ofiara popełnionego przestępstwa stwierdzam, iż opieszałość Prokuratury, bądź indolencja i pobłażliwość wobec moich byłych partyjnych kolegów, skazała mnie, moją rodzinę i firmę na niesłychanie brutalne ataki polityczne, szkalowanie w partyjnych i publicznych mediach oraz dyskredytację wśród moich klientów, doprowadzając w ten sposób do bankructwa mój dobrze prosperujący biznes.

Trudno nie odnieść wrażenia, że Prokuratura chroni Romana Giertycha i jego wspólników, dopuszczając jednocześnie, by wobec mnie na podstawie donosu Barbary i Romana Giertych, prowadzone było śledztwo z bezwzględną determinacją i tylko w tak wąskim zakresie, abym został skazany – lub też odmawia mi pomocy – chociażby w aktach sprawy mój wniosek o ściganie za groźby karalne, czy jak to miało miejsce przed kilkoma miesiącami w sprawie zgłoszonej Prokuraturze Rejonowej w Płońsku, która nie dała mi wiary biorąc w obronę złodziei mojego domu.

Owa homoseksualna para oszustów, już nie kryje, że korzysta z porad mec Giertycha, czemu również osoby z nim związane dają wyraz na różnych forach internetowych, naigrywając się z mojej krzywdy. Gdy jednak już moje obawy przedstawione Prokuraturze ziściły się kilka dni temu w sposób dla mnie bolesny i prawdopodobnie nieodwracalny, to czy teraz Prokuratura zwróci mi rodzinny dom i dobre imię!?

Załączam również korespondencję z Urzędem Skarbowym w Płońsku i Warszawie oraz pismo z Urzędu Kontroli Skarbowej o wszczęciu dochodzenia określającego rzetelność deklarowanych podstaw opodatkowania i ujawnianie nie zgłoszonej do opodatkowania działalności gospodarczej i dochodów nie znajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach przychodów oraz kontroli źródeł pochodzenia majątku małżonków Barbary i Romana Giertych. Aby rzetelnie zbadać sprawę Prokuratura z pewnością będzie chciała się z owym dochodzeniem zapoznać.

Gorzki to chleb jest polskość –pisał Cyprian Kamil Norwid, a dalej, już u schyłku swoich dni umierając w paryskim przytułku w poczuciu całkowitego osamotnienia, wyraził to w ostatnich napisanych przez siebie słowach, z jeszcze większym żalem: Cyprian Norwid zasłużył na dwie rzeczy od Społeczeństwa Polskiego, to jest ażeby oneż społeczeństwo nie było dlań obce i nieprzyjazne…

Ja angażując się w działalność stronnictwa mieniącego się jako katolickie i wolne od pookrągłostołowych układów, miałem szczerą wolę poświęcania się dla dobra wspólnego Polski i Polaków. Parafrazując słowa narodowego wieszcza, nie proszę w tej chwili o nic więcej, jak tylko o przyjazne i równe wobec prawa traktowanie mnie i powołującego się w prowadzonym śledztwie na koneksje z obozem politycznym obecnie sprawującym władzę - Romanem Giertychem i jego wspólnikami.

 

                                                                             Z poważaniem

 

Marian Brudzyński

 

 

Do wiadomości:

 

- opinia publiczna

 

Załączniki:

 

Kopia pisma do prowadzącego śledztwo dr Tomasza Jasińskiego z dn. 15.03.2010r

Kopia pisma do prowadzącego śledztwo dr Tomasza Jasińskiego z dn. 06.04.2010r

Kopie korespondencji z Krajowym Biurem Wyborczym

Kopia dokumentu potwierdzającego mój status, jako osoby pokrzywdzonej

Kopie korespondencji z Urzędem Skarbowym w Płońsku i Warszawie

Kopia pisma z Urzędu Kontroli Skarbowej

Wybrane szkalujące komentarze internetowe i e-maile

Wybrane szkalujące publikacje

 

Ps. To tekst z poniedziałku publikowany pierwotnie na prowadzonym przeze mnie portalu: www.propolonia.pl/blog-read.php

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka